Co kupić w sklepiku z akcesoriamirzeczami domowymi

Pierwsza noc w nowym gniazdku zeszła niezwykle spokojnie. Pomimo wysiłków nie przypomniałam sobie co mi się marzyło . Po szybkim prysznicu i pysznym śniadanku popędziłam do pobliskiego sklepu z akcesoriami domowymi. Planowałam tam zrobić niemałe sprawunki.

Najpierw podeszłam do działu ze środkami do czyszczenia. Gniazdko należy dokładnie uprzątnąć nim zacznę je wyposażać w najpotrzebniejsze rynsztunki, typu gary, naczynia, sztućce i tym pozostałe akcesoria. Znalazłam w tymże sklepie całe zestawy do sprzątania. W ich skład wchodziły nie same środki do czyszczenia lecz także szmatki z bawełny oraz mikrofibry. Ponieważ mebli (z wyjątkiem materaca) jeszcze nie posiadam, poszukiwałam zatem płynów do pucowania: terakoty w kuchni i łazience, płynu do mycia szyb i luster, jednorazowych woreczków do odkurzacza, kubła na odpadki czy też poczwórnego stojaka do segregacji śmieci, a także na pewno odpowiednich rozmiarów worków na odpady.

mieszkanie

Źródło: www.morguefile.com
Poza tym pilnie wyszukiwałam szczotki i szufelki które wyszukałam (z drobną pomocą pani sklepowej) w dziale nieopodal. Potrzebne rzeczy także zdobyłam w formie zestawów do sprzątania, co trochę ułatwiło mi życie, ponieważ nie musiałam łączyć barwami zmiotki i szufelki. Ponad to, w wymienianych zestawach do sprzątania znalazła się dodatkowo szczota na długim drągu, co mnie ogromnie ucieszyło, gdyż wyczerpały mnie cokolwiek już te sprawunki, a przecie prawdziwa robota dopiero mnie czekała. Uiściłam więc kasjerce odliczoną kwotę i pognałam ze wszystkim do mieszkania.

A robota czekała mnie naprawdę ciężka, (porządki po poprzednich lokatorach), lecz jak przyjemna! Będę sprzątać pierwsze własne mieszkanie! Wymarzone, wyczekane, ciasne ale własne gniazdko.

Ten tekst jest emocjonujący, ale warto poznać również inne takiego typu materiały. Z tego powodu zobacz szczegóły (http://www.hyzynski.pl/), które także okażą się dla Ciebie wartościowe.

Z dużym zapałem

sprzątanie

Autor: Steven Depolo
Źródło: http://www.flickr.com

zabrałam się zatem do roboty. Przydały się wszystkie kupione chwilę wcześniej zestawy do sprzątania: szczotki i szufelkę, środki szorujące, pasty do podłóg – link. Polerowałam, czyściłam, aż do chwili gdy można się było zobaczyć w terakocie niby w lusterku. A szyby? Gdyby nie ramy wokół okien można by było nos strzaskać o szybę!

Po wszystkim upadłam bez sił na mój jedyny mebel i przespałam równe dwie godziny. Musiałam nabrać energii by następnego dnia wyruszyć do sklepu meblowego.

You may also like...